Chen Xing nagle wyczuł, że Xiang Shu wydaje się być troch niecierpliwy, słuchając go; wstrzymywał powietrzem, jakby był gotów w każdej chwili wdać się w kłótnię i sprawić kłopoty.
- Powiedz mi szczerze, czy masz jakąś wrogość do rodziny Yuwen?
Chen Xing obserwował wyraz twarzy Xiang Shu, ale ponieważ miał na sobie maskę, nie widział jej wyraźnie. Bał się, że Xiang Shu nagle wybuchnie, jeśli zobaczy coś nie tak z Yuwen Xin i będzie wiele kłopotów, jeśli go zabije.
- Nie - odpowiedział Xiang Shu.
W tamtym czasie Yuwen Xin poprosił nawet Chen Xinga, aby został jego żoną. Chociaż był wtedy jeszcze młody, był bardzo inteligentny i natychmiast wybuchnął śmiechem. Jak mógł poprosić mężczyznę, aby został jego żoną? Yuwen Xin czytał święte księgi, ale wciąż zachowywał w sobie dzikiego ducha Pięciu Barbarzyńców. Wśród Husów, którzy przybyli z północy, nigdy nie mówiło się o przestrzeganiu jakichkolwiek zasad harmonizujących Yin i Yang; tak długo, jak widzieli pięknych młodzieńców, prosili ich, aby byli ich żonami, niezależnie od tego, czy byli bliskimi krewnymi. Często zdarzało się, że mieli też kilka żon. Co więcej, gdy poślubili żonę mężczyznę, mogli oni nawet pomagać w pracy fizycznej, wypasaniu zwierząt gospodarskich i polowaniu. Wysyłano kilka sztuk bydła i owiec, aby się ożenić, zabierano tą osobę do domu i rozstawiano namiot, aby przeprowadzić ceremonię powszechnie znaną jako „Qinglu Kowtows[1]". Po wymianie ukłonów bezwstydnie zaczynali się kochać, gdy opuszczano zasłony namiotowe i koniec.
[1] Namiot wyłożony niebieskim płótnem; używany przez północne klany w czasach starożytnych do małżeństwa.
Chen Xing, który miał wtedy sześć lat, skończył słuchać tego wszystkiego, odwrócił się i uciekł. Podbiegł, by zapytać ojca, czy mógłby wziąć ślub z Yuwen Xin, a ten został pobity.
Chen Xing z pewnością nie przywołałby ponownie przeszłości. Ale kiedy pomyślał o przyjaźni między przyjaciółmi z dzieciństwa w tym czasie, uznał to za dość interesujące. Podczas dziewięciu lat treningu na górze Hua, jego Shifu miał jasny i zimny wygląd i zwykle mówił dosadnie. Jeszcze przed śmiercią rzadko okazywał ciepło i uczucie. Chen Xing często myślał o Yuwen Xin podczas samotnych nocy, takie proste nastoletnie uczucia zawsze potrafiły go dotknąć.
Chociaż Chen Xing nie pamiętał wyraźnie twarzy Yuwen Xin, zawsze pamiętał scenę, w której on wspina się na koronę drzewa na podwórku, aby być przy nim.
Zmierzch był na wyciągnięcie ręki. Brzuch Chen Xinga był pełen herbaty i myślał, dlaczego jeszcze nie wrócił? Wyszedł zapytać kilka razy i nawet słudzy siedzący bezczynnie na zewnątrz załamywali ręce, ale nadal nie było żadnych oznak, żadnej aktywności.
- Powiedziałem już, że nie wiem. - Ten sługa nie wziął pieniędzy, więc niecierpliwił się pytaniami Chen Xinga. – Jeśli nie chcesz już dłużej czekać, po prostu odejdź.
Chen Xing zaczął się nudzić. Chodził tam i z powrotem po pokoju, ale Xiang Shu nadal siedział leniwie. Miał podniesioną jedną stopę, którą położył na stole herbacianym i chociaż nie wyglądał jak Hu, ta jego siedząca postawa była podobna do tego, jak ludzie Hu wyglądali tak, jakby mówili: „niebiosa są wielkie, ziemia jest wielka, ale ja wciąż jestem największy". Zajmował się swoimi sprawami, bawiąc się sztyletem – był to ten, który wcześniej zabrał od Chen Xinga, chociaż Xiang Shu już zwrócił mu torbę z lekarstwami po drodze.
Chen Xing czuł się naprawdę niezadowolony; ta rodzina nawet nie poprosiła go, aby został na obiad, a to oznacza, że nie mogą się nim zbytnio przejmować. Ilekroć odwiedzał rodzinę Yuwen, gdy był dzieckiem, zawsze był traktowany z wielką gościnnością.
Nagle usłyszał, jak ktoś krzyczy niedaleko, jakby przekazywał wiadomość, która brzmiała:
- Mistrz poprosił o wino.
- Wrócił? – mruknął do siebie Chen Xing.
- Wrócił dawno temu – powiedział Xiang Shu.
- A skąd to wiesz? Słyszałeś go?
Chen Xing wyszedł z pokoju i powiedział do sługi:
- Chcę zobaczyć pana twojej rodziny.
- Powiedziałem już, że jeszcze nie wrócił – odpowiedział sługa.
- Słyszałem, jak ktoś prosił o przygotowanie wina. – Chen Xing miał właśnie ruszyć do głównej sali, kiedy sługa krzyknął: - Ai! Zatrzymaj się! Odważysz się tu swobodnie działać?!
Sługa podszedł i chciał go odciągnąć, ale jego szyja została uszczypnięta dwoma palcami przez Xiang Shu, który pojawił się za nim. W jednej chwili wszystko przed jego oczami stało się czarne, a sługa zemdlał i upadł na ziemię.
Chen Xing miał właśnie udać się do głównej Sali, kiedy portier usłyszała krzyk i przyszedł zobaczyć co się dzieje.
- Młody Mistrzu Chen, pan domu jeszcze nie wrócił, dlaczego nie poczekasz jeszcze przez krótką chwilę? Albo mógłbyś wrócić pierwszy i przyjść jutro?
Chen Xing zatrzymał się i odpowiedział:
-Musiał wrócić, słyszałem wszystko. Idź i powiedz mu, że Chen Xing jest tutaj. Idź, teraz.
Xiang Shu zawsze podążał za Chen Xingiem. Portier spojrzała na zamaskowanego mężczyznę. Nie bał się Chen Xinga, ale ten człowiek był nieznanego pochodzenia i nie wydawał się kimś, z kim łatwo można sobie poradzić, więc nie odważył się z nim walczyć. Uśmiechnął się cierpliwie do Chen Xinga.
- On naprawdę jeszcze nie wrócił, źle słyszałeś.
Chen Xing popchnął go i krzyknął:
- Xin Ge!
W ogrodzie za korytarzem dwóch mężczyzn odwróciło się i wyszło. Chen Xing krzyknął:
- Yuwen Xin!
Potem ruszył za nimi w pościg. Xiang Shu odepchnął portiera na bok, Chen Xing dotarł na frontowy dziedziniec i krzyknął głośno:
- Yuwen Xin!!
Zobaczył dwóch młodych mężczyzn siedzących w holu; jeden stał, a drugi siedział. Obaj mieli po dwadzieścia kilka lat. Ten stojący nosił lazurową szatę uczonego, miał smukłe ciało, przystojną twarz i wyraźne oblicze. Ten, który siedział, ubrany był w ochrową szatę wojenną, haftowaną wzorami smoka. Oboje wyglądali jak ludzie Xianbei, a ten, który stał, podawał filiżankę herbaty siedzącemu mężczyźnie.
Kiedy usłyszeli krzyk Chen Xinga, obaj odwrócili się do niego w tym samym czasie.
Przez chwilę milczeli; uścisk urzędnika wojskowego rozluźnił się, a filiżanka herbaty spadła na ziemię i natychmiast rozpadła się na kawałki z brzękiem.
Chen Xing spojrzał w górę, a jego wzrok przetoczył się przez obie twarze. Na twarzy młodego człowieka, który nosił szatę uczonego, udało mu się dostrzec słabe ślady zachowane z dzieciństwa i zaśmiał się:
- Xin Ge!
Yuwen Xin w końcu wyrwał się transu i natychmiast się uśmiechnął:
- Jesteś Chen Xing!
Dopiero wtedy portier nadrobił zaległości. Yuwen Xin natychmiast rzucił mu pełne wyrzutu spojrzenie. Chen Xing nie zauważył tego najdrobniejszego szczegółu i podszedł, aby go przytulić. Yuwen Xin natychmiast wykonał gest, aby go lekko zablokować, a następnie zmienił przywitanie na uścisk dłoni z Chen Xingiem i poklepał go po ramieniu.
Chen Xing nie miał nic przeciwko temu i uśmiechnął się, a później usiadł i poprosił Xiang Shu, aby wszedł do środka.
- Wciąż żyjesz! – Yuwen Xin był zaskoczony.
- Ach, tak – Chen Xing teraz sobie przypomniał. W tym czasie cała rodzina Yuwen Xin przeniosła się do Chang'an, podczas gdy jego własna rodzina została zniszczona w pożodze wojny. W ciągu ostatnich kilku lat wysłał kilka listów do Yuwen Xin, ale nie otrzymał odpowiedzi, więc najprawdopodobniej zgubiły się po drodze. Musiał pomyśleć, że Chen Xing nie żyje, więc wyjaśnił: - Powiedziałeś, że twoja rodzina jest w Chang'an, a ja przypadkiem przyjechałem, więc przyszedłem cię odwiedzić, ponieważ myślałem o tobie.
Po tym, jak to powiedział, Chen Xing nagle poczuł wyobcowanie między sobą a Yuwen Xin. Jednak ten tylko kiwnął głową:
- To dobrze, po prostu wiedziałem, że musisz żyć.
- Czy nie otrzymałeś moich listów? – zapytał Chen Xing.
Yuwen Xin wyglądał na zakłopotanego. Chen Xing zobaczył, że młody oficer patrzył na niego przez cały czas, więc uśmiechnął się do niego grzecznie.
Yuwen Xin wyrwał się ze swojego odrętwienia i szybko przedstawił:
- To jest Główny Oficer[2], Tuoba Yan, Lord Tuoba. Bracie Tuoba, to mój kolega ze szkoły przez dwa lata, mój Shidi.
[2] Tytuł wysokiej rangi doradcy sądowego, który był odpowiedzialny za udzielanie krytyki i porad.
Młody mężczyzna o imieniu Tuoba Yan kiwał głową w pośpiechu. Nic nie powiedział i po prostu patrzył na Chen Xinga z nutą uśmiechu w oczach.
- Brat Tuoba jest prawdziwym talentem i też wygląda tak przystojnie – uśmiechnął się Chen Xing. Wiedział, że osoba na stanowisku Głównego Oficera była dowódcą gwardii cesarskiej u boku cesarza. Chociaż nie był zbyt wysokiej rangi, miał wielką moc. Nie spodziewał się , że Fu Jian wyznaczy na to stanowisko tak młodego człowieka.
A jego słowa pochwały dla Tuoba Yana nie były próbą posmarowania go masłem. Gdy tylko Chen Xing wszedł do sali, zauważył, że Yuwen Xin bardzo dorósł w ciągu ostatnich dziewięciu lat i różnił się od młodszego siebie. Wręcz przeciwnie, przystojny wygląd tego młodego oficera wojskowego był niezrównany, a także wyglądał dość elegancko. Jego postawa była prosta, a kiedy usiadł wyprostowany w odpowiedni sposób, wydawało mu się to jeszcze bardziej zdyscyplinowane, co sprawiło, że Chen Xing czuł się bardzo komfortowo.
Kiedy to usłyszał, Tuoba Yan nagle się zarumienił i wyglądał na podekscytowanego.
Scena była tak niezręczna, że Chen Xing musiał się zaśmiać i powiedział:
- To prawda! Bracie Tuoba, dlaczego twoja twarz jest czerwona? Ty...
- A co z tą osobą? – Yuwen Xin szybko zmienił temat.
- Och, nazywa się Xiang Shu – odpowiedział Chen Xing. – On jest moim... un... przyjacielem.
Chen Xing chciał powiedzieć „Obrońcą", ale wolał nie usłyszeć zaprzeczenia. Yuwen Xin wymienił kilka uprzejmości z Xiang Shu, ale Xiang Shu w ogóle nie zwracał na niego uwagi. To ty chciałeś podążać za mną, a jednak nadal jesteś taki po spotkaniu z moim przyjacielem? Powinieneś przynajmniej go powitać!, pomyślał Chen Xing.
Furia natychmiast obudziła się w jego sercu. Był tak zły, że czuł, że ma odwagę zrobić cokolwiek. Uśmiechnął się do Yuwen Xin.
- On jest niemy.
- Och, och! – Yuwen Xin skinął głową.
Chen Xing czekał tylko, aż Xiang Shu odpowie, więc mógłby wtedy zawołać ze zdziwieniem:
- Och, możesz mówić!
Ale Xiang Shu właściwie nic nie powiedział i po prostu zamilkł na krótką chwilę.
Tłumaczenie: Aisling
Komentarze
Prześlij komentarz