Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lutego 11, 2024

(DFR) Rozdział 42.2 - W niewoli

Obok Chen Xinga stał generał w czarnym opancerzeniu, ale nie odzywał się słowem. Chen Xing rzucił mu szybkie spojrzenie. Z jakiegoś powodu wydawał mu się nieco znajomy. Ciągle czuł się tak, jakby gdzieś wcześniej widział ten rodzaj zbroi.  Nie, do tej pory widziałem tylko trzy: Sima Lun, który już nie żyje, Sima Yue i ten w górach Longzhong… Sima Wei! Tym człowiekiem był książę Chu z dynastii Jin, Sima Wei! Był także pierwszym generałem w czarnej zbroi, którego widział Chen Xing! Tamtej nocy spojrzał na niego w pośpiechu i nie był w stanie wyraźnie zobaczyć jego twarzy, ale z pewnością ten facet również się pojawił! Było jasne, że Zhou Zhen stracił nieco pewności siebie.  - Stacjonujemy niezwyciężoną armię Rouran w górach Yin – odpowiedział. – Shulü Kong z pewnością przyjedzie, aby uratować tego chłopca. W tym czasie będziemy ukryci, podczas gdy oni będą na otwartej przestrzeni… - Zawsze teoretyzujesz bez prawdziwej praktyki – zakpił z niego Sima Yue. – Myślisz, że jesteś o kr...

(DFR) Rozdział 42.1 - W niewoli

Niechęć wyraźnie narastała; wyglądało to podobnie do wiru wznoszącego się w niebo. Chen Xing był spowity ponurą i intensywną wichurą i starał się jak najlepiej kontrolować grzechotkę. Uraza najpierw udawała intensywną walką, zanim przekształciła się w ogromną starożytną mityczną bestię Zheng. Pięć ogonów, jeden róg i kształt szkarłatnej pantery – urażony duch Zheng nieustannie walczył w trąbie powietrznej, wydając ryk, który brzmiał, jakby głaz uderzył w coś: dźwięk, który podróżował przez sto li. W momencie, gdy pojawił się Zheng, żywe trupy przestały atakować miasto. Wszyscy odwrócili się od pola bitwy i skupili na Chen Xingu. - Odzyskaj to! – Krzyknął rozpaczliwie Zhou Zhen. Niewzruszona grzechotką kawaleria Rouran zawracała jedna po drugiej z miasta w kierunku pola bitwy. Karakorum, które zostało prawie zdobyte, nagle znalazło się pod mniejszą presją. Plemiona osłabiły wrogów, zanim wyszły na wsparcie Wielkiego Chanyu, Xiang Shu. Ta niechęć jest zbyt silna… Jest jeszcze trudniejszy...

(DFR) Rozdział 41.2 - Bęben Zheng

Stało się to szybciej niż się spodziewano, ale Xiang Shu zorganizował całą obronę miasta w ciągu dwóch dni od przybycia do Longcheng. W obecnej sytuacji, dopóki nie będzie burzy śnieżnej, solidna obrona miasta Karakorum będzie w stanie wytrzymać tę żywą trupią armię przed dwa lub trzy dni. Xiao Shan chciał skoczyć prosto z wieży miejskiej i iść na wojnę, ale został złapany przez Chen Xinga. - Nie teraz! Poczekaj na przybycie Xiang Shu! Chen Xing kilkakrotnie aktywował Lampion Serca. Xiang Shu poprowadził już kawalerię Tiele na pozycję; wjechał konno pod bramy miejskie i spojrzał w dal. - Musimy znaleźć sposób na złapanie głównodowodzącego i tym razem spróbować utrzymać go przy życiu – powiedział Chen Xing. – Chcę porozmawiać z Sima Yue i coś wyjaśnić. Chen Xing spojrzał na Xiang Shu. Po tak wielu walkach pozostawił niemal niezwyciężone wrażenie w jego sercu i wiedział, że Xiang Shu będzie w stanie to zrobić. Gdyby udało się sprowadzić opancerzonego na czarno generała Sima Yue, z pewnoś...