W pałacu Weiyang.
- Ah choo! – Xiang Shu nagle kichnął, czym przestraszył wszystkich w sali.
W ciągu ostatnich kilku dni nowa fala odwiedzających zastąpiła poprzednią partię. Gdy tylko wczoraj wieczorem z Pałacu Weiyang wypłynęły wieści i rodziny w Chang'an dowiedziały się, że Młody Mistrz Shulü Kong wkroczył do stolicy, natychmiast rzucili się, by działać jako swatki. Fu Jian był niezwykle hojny wobec starych przyjaciół za Wielkim Murem, więc to, co czekało na Xiang Shu, to wyraźnie „ustanowienie urzędu i trzy dywizje"[1].
[1] Jakieś bardzo wysokie stanowisko.
Chociaż nadal nie było wiadomości o konkretnym oficjalnym stanowisku, nie mogło ono być niższe niż stanowisko Wielkiego Marszałka[2]. Xiang Shu miał za sobą wsparcie Starożytnego Przymierza Chi Le; gdyby nie przyszli teraz, aby zaoferować zaręczyny, za kilka dni byłoby już za późno!
[2] Jedno z trzech najważniejszych oficjalnych stanowisk w czasach dynastii Han.
Najstarszy syn dziedziczy rodzinny biznes, więc młodzi mężczyźni przywiezieni przez każdą rodzinę byli bez wyjątku młodszymi synami. Ponadto byli też ojcowie i bracia, którzy przynieśli ze sobą portrety swoich córek do oceny Wielkiego Chanyu. Kogo obchodziło, czy Xiang Shu lubił mężczyzn czy kobiety? Wysłano wszystkich, aby najpierw ich zobaczył, zanim cokolwiek rozważy.
Xiang Shu czuł się zirytowany całym zgiełkiem, ale wszyscy byli szlachetnego pochodzenia, więc musiał zadbać o to, aby zachować twarz. To nie tak, że mógł po prostu pobić ich wszystkich i wyrzucić.
Na korytarzu widać było więc tylko młodych mężczyzn o twarzach tak ładnych jak z obrazka; byli ludzie Xianbei, Xiongnu, Di – każdy z własnym stylem. Słudzy sześciu lub siedmiu barbarzyńskich rodzin szlacheckich również wpychali mu portrety w twarz.
Młodzi mężczyźni nalewali herbatę dla Xiang Shu, jeden po drugim, co było częścią etykiety, jak wspomniano w starożytnym przymierzu. To zachowanie pochodziło od koczowniczego ludu za Wielkim Murem. Kiedy młody mężczyzna składał wizytę, a młoda dama była mu przychylna, trzymała garnek, nalewając mu filiżankę herbaty, aby wskazać, że mogą się poznać i jeździć konno razem, gdy będą wolni. Z niebem jako kocem i ziemią jako matą do spania[3]. Gdyby nie miały ochoty poznawać tego człowieka, unikałyby go i nie wychodziły, wtedy ich ojcowie i bracia podawali mężczyźnie herbatę, aby pokazać – jesteś brzydszy niż się spodziewałeś, po prostu odejdź.
[3] Mieć otwarte usposobienie.
Z czasem przekształciło się to w zwyczaj, w którym przekazanie filiżanki ręcznie parzonej herbaty mlecznej wyrażałoby szczerość tego, kto oferuje zaręczyny.
Xiang Shu naprawdę nie mógł zrozumieć, jeśli Fu Jian lubi flirtować z Murong Chongiem, może po prostu robić to sam. Dlaczego musiał wezwać cały Chang'an, aby przepychali się po zdobycie jego zainteresowania? Kiedy herbata mleczna została nalana, nie pił od żadnego z nich, ponieważ wypicie łyka z filiżanki jakiejkolwiek rodziny byłoby wyrazem milczącej zgody z jego strony, że mogą starać się o zaręczyny.
Było tak wiele rodzin i wszyscy byli szlachcicami Hu, więc nie byłoby dobrze, gdyby Xiang Shu uderzył ich w twarz. Dlatego mógł tylko powiedzieć:
- W przypadku herbat mlecznych, które nie są dotykane, wyślę kogoś, kto dostarczy je z powrotem. Tak samo będzie z pustymi kubkami.
Potem spojrzał na miedziany zegar wodny, a jego brwi się zmarszczyły.
Gdy odwiedzający zaczęli wychodzić, był prawie zmierzch. Xiang Shu czuł, że jest zbyt wiele wskazówek, o których można by dziś pomyśleć, a kiedy już miał wstać, zobaczył postać przed pałacem i powiedział:
- Yuwen Xin? O co chodzi? Wejdź.
Gdy tylko Yuwen Xin został wezwany, natychmiast wszedł uśmiechnięty od ucha do ucha. W tym czasie młodzież z różnych rodzin jeszcze nie odeszła i zaczęła się na niego gapić. Xiang Shu chciał go trochę ośmieszyć, ale Yuwen Xin promieniał, gdy upadł prostu na ziemię w pokłonie.
- Wielki Chanyu! Jestem nic nieznaczący, byłem naprawdę ślepy jak nietoperz zeszłej nocy!
Xiang Shu spojrzał na Yuwen Xin chłodno. Nie wypadało uderzyć uśmiechniętego mężczyzny, a teraz, gdy to zrobił, nie miałoby sensu, aby wysadził go w powietrze. Powiedział więc:
- Ile masz rodzeństwa? Zostaw ich portrety.
Yuwen Xin zachichotał. Najpierw przeszedł na bok i nalał filiżankę mlecznej herbaty, a później pod dziwnym spojrzeniem Xiang Shu osobiście mu ją wręczył i powiedział z lekkim zakłopotaniem:
- Wielki Chanyu, nie mam rodzeństwa... Po prostu zawsze...
- Wynoś się.
Yuwen Xin odłożył filiżankę i chciał podejść, aby złapać za udo Xiang Shu. Powiedział szczerze:
- Wielki Chanyu, zawsze cię podziwiałem. Przez lata zawsze odkładałem małżeństwo, ponieważ miałem nadzieję, że będę w stanie rzucić okiem na ciebie, tak jak to zrobiłem dzisiaj. Jestem gotów poświęcić się tobie i...
Xiang Shu podniósł stopę i uniknął uścisku Yuwen Xina, a następnie odepchnął go.
- Wyślij kogoś, aby powiadomił Jian Tou! – Ryknął gniewnie. – Skonfiskować cały majątek rodziny Yuwen i wysłać całą rodzinę z powrotem do Youzhou. Nie wolno im ponownie wchodzić na przełęcz przez następne sto lat.
- Wielki Chanyu, zmiłuj się!
Yuwen Xin był bardzo zszokowany. Nie wiedział, jak go sprowokował i uklęknął na dziedzińcu, by pośpiesznie błagać o litość. Chociaż nie wiedział, czy Fu Jian posłucha Xiang Shu i naprawdę skonfiskuje majątek jego rodziny, nadal bał się, że gdy Xiang Shu znajdzie się na wysokim stanowisku, z pewnością sprawi mu kłopoty. Kiedy błagał o litość, piękna dama przyszła z zewnątrz i nie czekała na żadne ogłoszenie, zanim weszła prosto do pałacu.
Xiang Shu spojrzał na nią i zobaczył, że to księżniczka Qinghe, która nie wiedziała, czy powinna płakać, czy się śmiać. Zobaczyła Yuwen Xin i zapytała:
- Jak rodzina Yuwen cię sprowokowała?
- Nie wiem! I... - odpowiedział szybko Yuwen Xin.
- Ja też nie wiem – odparł Xiang Shu.
Księżniczka Qinghe rozpoznała Yuwen Xin, więc powiedziała kilka miłych słów. Xiang Shu nie protestował. Księżniczka Qinghe poprosiła Yuwen Xin, aby wstał. Nie określiła swojego celu przyjścia i po prostu uśmiechała się, przeglądając portrety na stole.
- Yo, wygląda na to, że jest całkiem sporo osób, które oferowały dziś zaręczyny. Czy jest jakiś Han?
- Nie – odpowiedział chłodno Xiang Shu.
Xiang Shu i księżniczka Qinghe byli starymi przyjaciółmi. Poznali się siedem lat temu, kiedy wsiadła na konia w górach Yinshan, przebrana za mężczyznę i wzięła udział w polowaniu, które naprawdę postawiło ją w centrum uwagi. Kiedy wpadli na siebie wczoraj wieczorem, nie mieli czasu na rozmowę, więc przyszła dzisiaj, aby porozmawiać o dawnych czasach.
- Jest tyle herbat, czy ofiarowujesz je bogom? – księżniczka Qinghe nie miała nic przeciwko Yuwen Xin, który wciąż stał na zewnątrz i nie miała zamiaru wziąć herbaty ze stołu, kiedy Xiang Shu powiedział:
- One też są dla zaręczyn. Będziesz musiała poślubić osobę, z której kielicha pijesz.
Księżniczka Qinghe znała zasady, więc powstrzymała się od dotykania dwunastu filiżanek herbaty, które były ustawione w zgrabnym rzędzie. Nalała dla siebie filiżankę i powiedziała:
- Właśnie przyszłam z domu Jego Królewskiej Mości i mówiłam tak dużo, że moje usta są suche. Tak się składa, że mogę tu wypić filiżankę herbaty.
Księżniczka Qinghe wydawała się łagodna i cicha tylko przed Fu Jianem lub w sytuacjach, w których musiała zabawiać gości. Była przyzwyczajona do bycia wolną i nieskrępowaną, jak zupełnie inna osoba niż wczoraj wieczorem. Kiedy Xiang Shu stanął twarzą w twarz ze swoją starą przyjaciółką, jego ton brzmiał nieco łagodniej.
- Twój młodszy brat został już z kimś zaręczony, w przeciwnym razie przegoniłbym cię teraz.
Księżniczka Qinghe mrugnęła oczami, ale uśmiechnęła się.
- Skąd Shulü Dage wie, że mam tylko jednego młodszego brata?
Xiang Shu wziął głęboki oddech.
Księżniczka Qinghe usiadła z boku i wyjaśniła:
- To nie jest tak, że Jego Królewska Mość chciał cię celowo dręczyć tym złośliwym dekretem, który wymyślił. A dzisiaj przyszłam bez zamiaru rozmawiania z tobą o jakichkolwiek zaręczynach...
Xiang Shu odetchnął z ulgą.
- Chciałam zapytać, czy brat Han, którego wczoraj przyprowadziłeś, jest żonaty? Czy on jest kimś u twego boku?
- To sługa – odpowiedział chłodno Xiang Shu. – Nie.
Księżniczka Qinghe z radością wypowiedziała „ah", po czym kontynuowała:
- To dobrze, bo mam jeszcze jednego młodszego brata.
- Nazywa się Tuoba Yan i dołączył do gwardii cesarskiej, gdy miał czternaście lat. W tym roku skończył osiemnaście i już od wielu lat podąża za Jego Królewską Mością. Nie wiem też, dlaczego, ale wczoraj od pierwszego wejrzenia miał ochotę na tego twojego sługę...
- Yuwen Xin, słyszałam, że oboje byliście starymi znajomymi?
- Tak, tak, jego ojciec nazywa się Chen Zhe, a dom jego przodków znajduje się w Jinyang – odpowiedział szybko Yuwen Xin, nadal stojąc na zewnątrz.
Księżniczka Qinghe udawała, że nie może zrozumieć wyrazu twarzy Xiang Shu.
- Słyszałam, jak Yan'er wspomniał o tym wczoraj wieczorem, więc okazuje się, że jest dobrze znanym Hanem. Odkąd Yan'er stał się dorosły, zawsze chciał znaleźć chłopca z takiej rodziny i tak się składa, że jest najmłodszym synem w plemieniu Tuoba. Jeśli wyrazisz zgodę, natychmiast porozmawiam z Jego Wysokością.
Więc Xiang Shu mógł tylko zmienić melodię i powiedzieć:
- Nie mogę się w to wtrącać, nie znam go.
Księżniczka Qinghe była pełna wątpliwości.
Tłumaczenie: Aisling
Komentarze
Prześlij komentarz